Chciałoby się czasem zamknąć oczy,
jak dzieci,
I udawać, że nas nie ma, że problemy zniknęły.

Czasem łatwiej odwrócić głowę i udawać,
Że nie ma tego, co nas gryzie.

Łatwiej czymś sie zająć,
znaleźć jakiś środek przeciwbolowy:
pójść na warsztaty,
Przebiec maraton
Czy wdać sie w romans…

Ale nasze tajemnice wychodzą do światła
Z szafy, z sypialni, z kątów salonu…
Trzeba spojrzeć im w oczy i posłuchać
Bo przecież dobrze wiemy,
Że są w nas i nie znikną…

Uciec się nie da,

ale można poukładać.

www.strefazmiany.pl