Wstyd przed nagością
Karolina kocha swojego chłopaka, ale wstydzi się, gdy ten patrzy na jej nagie ciało. Obawia się wtedy, że Paweł może dostrzec niedoskonałości jej figury, ślady cellulit, fałdki tłuszczu na brzuchu i pośladkach, za mało wyraźną talię. Chociaż Paweł zachwyca się nią i zawsze powtarza jej, jak bardzo mu się podoba, Karolina i tak wie swoje, jest niezadowolona ze swojego ciała, wstydzi się własnej nagości i seksualności. Nie lubi rozmawiać o seksie, to dla niej temat tabu. Nie lubi też patrzeć na nagiego Pawła. Odwraca wtedy wzrok, to ją wyraźnie irytuje i zawstydza.
Magda z kolei nie znosi dużych dekoltów, odkrytych ramion i pleców. Gdy jest na basenie, chowa się i rozbiera zawsze w kabinie, a wzięcie prysznica w obecności innych kobiet jest dla niej prawdziwą męczarnią. Bo Magda się wstydzi. Swoich piersi, kształtu nóg, bioder i pośladków oraz dwóch kilogramów nadwagi. Choć śmiało można stwierdzić, że jej sylwetka jest zupełnie w porządku i dziewczyna naprawdę może się podobać, dla Magdy to i tak nie ma znaczenia. Ona w to nie wierzy, nie znosi swojego ciała. Na plaży najchętniej zaszywa się gdzieś, z dala od innych ludzi, a gdy widzi kobiety opalające się nago lub topless, jest mocno poruszona i oburzona.
Tabu cielesności
Obie kobiety pochodzą z domów, w których nie rozmawiano o sprawach ciała czy o seksie, a własną nagość starannie ukrywano.Rodzice byli skrępowani i zażenowani, nie potrafili rozmawiać o życiu intymnym ani przekazać tej wiedzy swoim dzieciom. Pytani o sprawy seksu i cielesności, kłamali, robili uniki albo po prostu nie chcieli o tym rozmawiać. Odmawiali swoim dzieciom wiedzy i wsparcia, jakie im się przecież należały. Zachowania seksualne swoich dzieci rodzice piętnowali z oburzeniem, jako zachowania grzeszne, wstydliwe i niegodne dobrze wychowanego dziecka. A przecież zaciekawienie tą sferą życia i pytania o sprawy ciała i seksu są jak najbardziej naturalnymi zachowaniami rozwojowymi dzieci i nie świadczą o żadnym zboczeniu czy perwersji.
Obie kobiety pochodzą z domów, w których nie rozmawiano o sprawach ciała czy o seksie, a własną nagość starannie ukrywano.Rodzice byli skrępowani i zażenowani, nie potrafili rozmawiać o życiu intymnym ani przekazać tej wiedzy swoim dzieciom. Pytani o sprawy seksu i cielesności, kłamali, robili uniki albo po prostu nie chcieli o tym rozmawiać. Odmawiali swoim dzieciom wiedzy i wsparcia, jakie im się przecież należały. Zachowania seksualne swoich dzieci rodzice piętnowali z oburzeniem, jako zachowania grzeszne, wstydliwe i niegodne dobrze wychowanego dziecka. A przecież zaciekawienie tą sferą życia i pytania o sprawy ciała i seksu są jak najbardziej naturalnymi zachowaniami rozwojowymi dzieci i nie świadczą o żadnym zboczeniu czy perwersji.
aby czytać cały artykuł, wejdź na link: