Nie umiem wybaczyć mojemu mężowi zdrady. Jesteśmy małżeństwem od 25 lat, mamy troje prawie dorosłych dzieci. Od kilku lat oddalaliśmy się od siebie – tak naprawdę każde z nas żyło własnym życiem. 

Mąż twierdzi, że stało się tak dlatego, że nie sypialiśmy w jednym łóżku. Spałam oddzielnie, bo nie zawsze byłam gotowa na seks. Praca na dwóch etatach, dom, dzieci… byłam zmęczona. Ale mój mąż ciągle mnie obwiniał, bo uważał, że seks jest najważniejszy.

Pół roku temu mąż wyprowadził się, by zająć się chorą matką. Dowiedziałam się od znajomych, że mąż bardzo interesuje się pewną panią. Zaprzeczył i zdenerwował się, gdy go o to zapytałam, ale nadal byłam czujna. Pewnego dnia zostawił w domu swoją komórkę, a najstarszy syn sprawdził jego połączenia telefoniczne. Okazało się, że mąż z tą panią rozmawiał regularnie od kilku miesięcy, codziennie po kilka razy. Przyznał się tylko do rozmów, ja jednak nie wierzę, że nie było między nimi czegoś więcej… Traktuję te rozmowy telefoniczne męża jako zdradę i to mnie całkowicie rozwaliło. Mąż co prawda przyrzeka, że już nie ma nic wspólnego z tą panią, ale ja mu nie wierzę. Kiedy przychodzi do domu, to najchętniej bym go ubiczowała. Nie potrafię zapanować nad złością. Jak wchodzę na temat, mąż od razu się ulatnia, a ja mam silną potrzebę wygadania i wykrzyczenia mojego bólu. Niczego od niego nie chcę, nie wiem, czy możliwe jest dalsze życie razem. Nie wiem, co mam robić, nie umiem udawać słodkiej żony, jestem ciągle zestresowana, nikomu nie mówię o tej zdradzie, bo bardzo się wstydzę. Jak pozbyć się złych emocji??

A. Klos– Mąż bardzo Panią zawiódł. Pisze Pani, że nie wierzy, że to był tylko flirt przez telefon, choć nie ma Pani tak naprawdę pewności, co się właściwie wydarzyło.
Czuje się Pani mocno zraniona i nie jest Pani teraz pewna, czy może jeszcze zaufać mężowi i dzielić z nim życie.

Wygląda na to, że rzeczywiście oddalaliście się od siebie już od jakiegoś czasu, bo przecież bycie z kimś blisko, to nie tylko seks. To także wspólne przeżywanie codziennych trosk i radości, dzielenie się spostrzeżeniami, doświadczeniami, które nas spotykają, to wzajemna czułość i zrozumienie. Można powiedzieć, że w symboliczny sposób odeszliście od siebie: Pani do innej sypialni, mąż do innego mieszkania.
Niektórzy twierdzą, że pokusa zdrady pojawia się w związku wtedy, gdy już wcześniej między partnerami działo się coś złego. Zdrada może być sygnałem, że trzeba coś naprawić – o ile tego chcemy i jeśli jeszcze jest co naprawiać.
Z tego, co Pani pisze, wynika, że mąż chce być przy Pani i żałuje tego, co się stało. Szkoda, że on nie chce Pani wysłuchać, bo jest w Pani ogromna potrzeba wyrażenia złości i żalu z powodu tego, co się stało. Najwyraźniej trudno jest mężowi to przyjąć i zrozumieć Pani uczucia.
Warto, aby Pani rozważyła, czy chce i może wybaczyć mężowi. Czasem jest to bardzo trudne, niekiedy wręcz niemożliwe. Być może i dla Pani ten związek od dawna nie był satysfakcjonujący i nie spełniał wielu Pani potrzeb.

Jeśli jednak podejmie Pani decyzję, że chce pozostać w związku i ratować swoje małżeństwo, trzeba się z mężem rozmówić, wyrazić swój żal i ból, wszystkie uczucia i potrzeby. To może być szansa na nową jakość w Państwa związku, przyjrzenie się na nowo sobie i partnerowi. Może szczera rozmowa pozwoli Wam lepiej zrozumieć, co się z Wami stało, kiedy się pogubiliście i oddaliliście od siebie.
Ale jeśli zdecyduje się Pani wybaczyć i nie odchodzić od męża, lepiej nie roztrząsać i nie wracać za każdym razem do tego, co zrobił. Potrzebny będzie kredyt zaufania, żeby przeformować Wasz związek i zbudować razem coś nowego.
Czy pamiętasz zda­rzenie, które odmieniło Twoje życie? Jakąś przełomową chwilę? Coś, co pozwoliło Ci lepiej zrozumieć siebie, otaczający Cię świat? Jeśli tak, to podziel się swoją historią. Być może pomożesz w ten sposób innym: cierpiącym, szukającym, błądzącym.Przysyłane przez Was listy zamieszczamy na naszej stronie internetowej, najciekawsze zaś publikowane są w „Charakterach”.

czytaj, wchodząc na link:

http://www.charaktery.eu/porady/5629/B%C3%B3l-po-zdradzie/