Rozmowa pomaga, choćby przez Skype…
 
 
Kiedy kilka lat temu rozważałam, w jakich sytuacjach dopuszczam pracę z podopiecznym on line, nie wymyśliłabym sytuacji, którą mamy dzisiaj.
 
Tak, w obecnej sytuacji konsultacje za pomocą komunikatora skype również są jak najbardziej zasadne.
 
W czasach lęku, paniki, poczucia izolacji i samotności, strachu o życie, zdrowie o przyszłość…
rozmowa jest pomocna.
Potrzebujemy wsparcia.
 
Jeśli boicie się przyjechać do nas, możemy spotkać się z Wami on line.
 
Terapeuci w naszym ośrodku pracują również przez Skypa lub inne komunikatory, które będą dla Was dogodne.
 
Jeśli nie czujecie Skypa, macie obawy co do skuteczności takich spotkań, poniżej umieszczam fragment artykułu na ten temat, o który poprosiła mnie jakiś czas temu redakcja magazynu “Charaktery”:
 
Badania nad efektami metod tradycyjnych pokazują, że to, co najbardziej skuteczne w procesie psychoterapii, nie jest zależne od szkoły czy metody.
 
Są to elementy wspólne, które dają najsilniejsze działanie leczące: relacja terapeutyczna, przymierze terapeutyczne, czyli siła związku pacjenta z terapeutą, empatia terapeuty, jego spójność, autentyczność i radzenie sobie z przeciwprzeniesieniem, zgodność co do zamierzonych celów terapii, wsparcie, informacje zwrotne od pacjenta na temat skuteczności terapii i oceny terapeuty.
 
Wszystkie te warunki – pomocne i przyczyniające się do skuteczności procesu terapii – mogą być również spełnione przez Skype’a. Możemy śmiało integrować metody, które są dorobkiem wielu szkół psychoterapii, i łączyć je świadomie w zależności od potrzeb i z korzyścią dla pacjenta.
 
Pewne poruszenie w środowisku terapeutów wzbudziła wypowiedź dr Marthy Stark na konferencji „Integracja w psychoterapii”, która odbywała się w Warszawie.
 
Martha Stark jest psychiatrą i doświadczoną psychoterapeutką praktykującą w USA. Wykłada psychiatrię na Harvardzkim Uniwersytecie Medycznym oraz w Ośrodku Studiów Psychoanalitycznych przy Massachusetts General Hospital. Należy do kadry Bostońskiego Instytutu Psychoanalitycznego i Instytutu Psychoanalizy w Massachusetts, niewątpliwie jest uznanym autorytetem w dziedzinie psychoterapii również w Polsce.
 
Otóż dr Stark potwierdziła w wykładzie na konferencji, że od wielu lat pracuje z pacjentami za pomocą komunikatora Skype, a z niektórymi z nich nigdy nie spotkała się osobiście w gabinecie, choć zdarzało się, że mieszkali na sąsiedniej ulicy! Terapia działała, a ustalane cele były osiągane również bez konieczności osobistych wizyt.
 
Potwierdzają to wyniki badań przedstawione przez prof. Azy Baraka i współpracowników z Uniwersytetu w Hajfie. Przeanalizowali oni różne metody stosowane w psychoterapiach prowadzonych przez internet. Zdaniem badaczy zarówno tradycyjne metody leczenia różnych problemów klinicznych (lęk, stres), jak i leczenie on-line pozostają równie skuteczne. W obu grupach pacjentów – tych leczonych metodą tradycyjną, w gabinecie, i tych leczonych on-line – wskaźniki depresji znacząco spadły.
 
Przedstawiciele obu grup byli w podobnym stopniu zadowoleni z leczenia i działań terapeutów. Kontakt z psychologiem był uznawany za osobisty przez 96 procent członków grupy „on-line’owej” i 91 procent osób z grupy konwencjonalnej. Pacjenci internetowi intensywnie korzystali z korespondencji z terapeutą – wracali często zarówno do listów od psychologów, jak i do swoich notatek i zadań.
 
Również Lawrence J. Murphy i Paul Parnass w badaniu „Satysfakcja klienta i porównanie wyników terapii on-line i twarzą w twarz” nie zauważyli różnic między wynikami klientów odbywających terapię on-line a wynikami klientów terapii face-to-face, niezależnie od wieku i płci pacjenta. Zdaniem autorów badań nad skutecznością terapii on-line współczesna psychoterapia powinna przyjąć nowe, innowacyjne narzędzia, aby jeszcze lepiej spełniać potrzeby i wymagania pacjentów.
 
Zdaniem terapeuty:
 
„Podczas sesji via Skype pracuję z pacjentami, z którymi nawiązuję, podobnie jak w gabinecie, normalną relację terapeutyczną. Bardzo ważna jest jakość połączenia oraz warunki, w jakich pracujemy. Zarówno terapeuta, jak i pacjent potrzebują ciszy i intymności. Dzięki kamerze widzę reakcje pacjentów oraz pojawiające się emocje. Sesje odbywają się standardowo raz w tygodniu i trwają tyle samo czasu co w gabinecie. Moje doświadczenia pokazują, że pacjenci, z którymi pracuję poprzez Skype’a, są często bardzo zmotywowani do zmiany i szybko osiągają pożądane efekty.”
 
Karolina Solecka, fundacja “Kobiece serca”
 
Zdaniem internauty:
 
„Mieszkam za granicą i nie mam dostępu do polskojęzycznego terapeuty, a po angielsku jeszcze ciężej mi wydusić coś z siebie niż po polsku. Myślę, że w podobnej sytuacji mogą być ludzie z małych miejscowości. Łatwo się mówi mieszkającym w dużych miastach o kontakcie bezpośrednim… Pewnie mieszkając w Polsce, wybrałbym wizytę osobistą u psychoterapeuty, ale w mojej sytuacji nie widzę innego wyjścia jak komunikator!:
 
anonimowy komentarz na blogu www.psychika.net
 
cały artykuł można znaleźć w magazynie „Charaktery”
 
Jeśli potrzebujecie, piszcie śmiało.
Czekamy na Was w naszym kameralnym ośrodku,
w gabinecie, ale także on line.