Jesień, za chwilę zima, krótki dzień, szaro, ciemno, smętnie… Jak sobie z tym radzić?

Sposobów jest jednak sporo. Bardzo jestem ciekawa Waszych, na pewno macie swoje patenty na szarówę dnia codziennego :)

Ja chciałabym się z Wami dziś podzielić swoim nowym odkryciem.

Nie tak dawno, na ciekawych warsztatach z pracy z ciałem, poznałam świetną dziewczynę Agę, zwaną też Misiurą http://www.misiura-design.pl/

To jedna z takich osób, co jak tylko zaczniecie z nią rozmawiać, już wiecie, że jesteście trafieni, zarażeni… ciepłem, dobrem, radością życia. Okazało się, że Misiury sposób na życie, to lepienie kolorowych domków z gliny, a ostatni jej projekt to gliniane lampiony kamienice. Wow! Codziennie lepi swoje prace, z tęsknoty za pięknem, podróżami, kolorami i światłem.

“W zabieganiu dnia codziennego zawsze robi na mnie wrażenie kiedy ktoś się do mnie uśmiecha ma ulicy czy życzy mi dobrego dnia. Nie zawsze mam jednak szansę kogoś takiego spotkać, ot tak, przypadkiem. Zdarza się, ale zdecydowanie za rzadko. Dlatego sama troszczę się o takie dobre przypominajki. Jedną z moich ulubionych jest śliczny ceramiczny domek “tu mieszka miłość”, do którego dołączył właśnie “dom pełen szczęścia”. Jeśli chcesz mieć swoją codzienną porcję inspiracji do uśmiechu, koniecznie wybierz coś dla siebie u MISIURY. Miłość, szczęście i uśmiech gwarantowane : ) “- tak pisze Justyna, która zakochała się w domkach od Misiury.

No więc i ja już zamówiłam swój lampion-kamienicę i od wczoraj mieni się u mnie kolorami i światłem. Jest w nim i ruch- migoczą światła od ognia i cienie na ścianie. Jest też spokój, jak zawsze gdy patrzę w ogień. I jest ciepło od Misiury! Wieczory mi niestraszne. Odpalam lampion i noszę go za sobą wszędzie, żeby oświetlał moją przestrzeń.

PS tylko widzę, że muszę jeszcze zamówić u Misiury podstawkę pod lampion, bo moja jest coś nie tego :)

20161123_180824